Co się stało z „Bitconnect Guy” Carlosem Matosem?
Carlos Matos można rozpoznać po słynnym memie, w którym krzyczy „Bitconneeeeecct” z dużym entuzjazmem. Matos był „inwestorem” nieistniejącej już monety Bitconnect.
Bitconnect był oszustwem związanym z kryptowalutą, który w 2016 r. Osiągnął wartość około 0,17 USD i wyniósł 436 USD w 2017 r. Wrzasnął potencjał, stając się 20 topowym tokenem kryptowaluty. To nie mogło trwać długo, ponieważ cena spadła do 0,40 USD. Regulatorzy przystąpili do rozprawienia się z projektem, wymuszając jego zaprzestanie w 2018 roku.
Investor Frenzy w Bitconnect
Jeśli zalogowałeś się na stronie, nie znajdziesz oficjalnego dokumentu ani wyraźnej identyfikacji zespołu, ale obietnicę niezwykłego zysku. W czterech fazach wdrażania projektu inwestorzy otrzymali gwarancję inną niż żadna inna w przypadku tradycyjnych inwestycji, takich jak akcje.
Pierwsza faza to rozdanie 4,8 miliona monet Bitconnect inwestorom i społeczności. Druga faza (pierwszy kwartał 2017 r.) To uruchomienie portfela BCC oraz klienta desktopowego umożliwiającego obstawianie i wydobywanie BCC (monety Bitconnect). Faza trzecia (drugi kwartał 2017 r.) Polegałaby na rozpoczęciu sztakowania i wydobycia. Oznaczało to 120% zwrotu dla inwestorów rocznie! Czwarta faza miała na celu wprowadzenie „karty inteligentnej” i szersze zastosowanie przez sprzedawców.
Masowe oszustwo kryptowalutowe
Bitconnect to doskonały przypadek użycia dla nowicjuszy, aby dowiedzieć się, jak mogą działać oszustwa kryptograficzne.
- Po pierwsze, BitConnect nie miał żadnej przyczepności, dopóki nie ogłoszono platformy pożyczkowej. W przypadku dochodowej firmy obowiązkowe jest posiadanie działającego produktu, dopasowania do rynku i jasnego modelu przychodów, a także innych podstawowych aspektów wyceny. BitConnect miał nowy produkt z domniemanym rynkiem (od czasu jego przyjęcia) i skomplikowanym modelem przychodów. Po prostu nie miało to sensu biznesowego.
- Po drugie, BitConnect gwarantował zyski na poziomie ponad 91% i obiecał zwroty w wysokości ponad 480% rocznie. Żadna podstawa do gwarancji nie wynikała jasno z obietnic tej jedynej w swoim rodzaju umowy bez ryzyka finansowego. Wszyscy inwestorzy, którym trzeba było zaufać, to „niepokonany” bot handlowy – nie mógł przegrać! Założenia ugruntowały przepływ pieniędzy z całego świata – 2,6 mld USD – u szczytu! Dla wielu zyski były nie do odparcia.
- Trzecią czerwoną flagą był wydłużony okres utrzymywania kapitału. Zostało to wyjaśnione jako preferencja / zachęta do obstawiania. W końcu bardziej sensowne było większe zyski, ponieważ dłużej trzymałeś swoje pieniądze w systemie – ale nawet tradycyjne finansowanie pozwala na wyraźną / szybką wypłatę, jeśli potrzebujesz swoich pieniędzy. To jest twoje, prawda?
Niska dzienna stopa zwrotu uzależniła się od starszych i młodych. Niezabezpieczone pożyczki udzielane tradycyjnym graczom z sektora finansowego utorowały w końcu drogę do tego, aby koncepcja dziennego zwrotu nie wydawała się zbyt obca. Te liczby miałyby o wiele więcej sensu, jeśli wpłaciłeś więcej niż 10 000 USD. Możesz zobaczyć, dlaczego zysk Matosa w wysokości 140 000 USD z początkowego kapitału w wysokości 25 000 USD uzależnił wielu od „przyszłości inwestowania”. Boom Bitcoin i innych tokenów na kryptowaluty w 2017 r. Dodatkowo wzmocnił tę myśl z wszelkimi możliwościami.
Jeśli zwroty nie były dla Ciebie wystarczające lub atrakcyjne, Bitconnect zapewnił lukratywny program poleceń z siedmioma poziomami prowizji. To było dodatkowe zapewnienie struktury zysku. Bot musiałby pracować w nadgodzinach i składać zyski, aby zapewnić wszystkim wygraną. Połącz je razem, a będziesz miał katastrofę – prawdziwy zamek w chmurach!
Tragiczne zakończenie
Ta farsa upadła, gdy pojawiło się prawo. W 2018 roku ofiary oszustwa straciły 30%, a następnie 90% swojej wartości na rzecz wypłat z wykorzystaniem informacji poufnych wraz z zamknięciem giełdy Bitconnect.
Schemat Ponziego zatoczył koło, a jego promotorzy i ich agresywna propaganda zniknęła z jakiegokolwiek rozsądnego śladu. Inne giełdy usunęły BCC, ale szkoda została wyrządzona. Bitconnect przytoczył wymówki w złej prasie, nakazie zaprzestania działalności przez Texas State Securities Board oraz ataki DDos (rozproszona odmowa usługi), ale prawda wyszła na jaw: oszuści wygrywali.
Matos zniknął, tylko po to, by niedawno się wynurzył dużo o utracie wagi przez przerywany post. Próbuje zbudować reputację w innej dziedzinie, co jest zdecydowanie lepsze niż oszustwo, które uczyniło go sławnym.